|
lafemmejuriste: [<usunięty>] Ależ skąd! Jeszcze przez 3 do 5 godzin będę się uśmiechała szeroko i radośnie, również do obcych ludzi, niosąc im otuchę i skrzący się wesoło promyk ciepła i energii w ten pochmurny i ponuty dzień! Zupełnie jak krokodyl :> |
|
2018/11/27 09:11:36 przez m.blabler, 4 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^gammon82] W Krakowie ani listopada, ani nawet mgły do tego celu nie potrzebujemy. Czyli nikt niczego nie zobaczy :/ |
|
2018/11/27 05:55:53 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^gammon82] To się okaże jeszcze! (O, jak ja Wam strasznie pokażę! O, jak Wy strasznie zobaczycie!) |
|
2018/11/27 05:53:18 przez www, 1 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^lafemmejuriste] Z tej okazji odpisałam na jeszcze jednego zaległego maila. To może jeszcze wystawię faktury i skończą mi się wymówki? (chyba, że prasowanie skarpetek. Prasowanie skarpetek jest spoko.) |
|
2018/11/27 02:41:22 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: Zrobiłam podatki. Odpisałam na maile, w tym na jeden wiszący od sierpnia tego roku. Zrobilam przelewy. I teraz już nie mam wyjścia - jeśli nie chcę zacząć myć okien, to muszę skończyć ten regulamin, który mi TAK nie idzie, jak rzadko. |
|
2018/11/27 02:31:25 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: Dziś kolejna edycja - odrobię się dzisiaj albo wcale. Wcale brzmi kusząco, ale niestety o włos zbyt dalece kłopotliwie, żeby rozważać jako opcję. <ponur> |
|
2018/11/27 01:10:46 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^lupinka] Wesoly papieros to the rescue. Podobno. U mnie nie działa, a i inne moje stałe i tradycyjne automatyczne wyzwalacze dobrego nastroju przestały coś działać ostatnio. Chujnia moście panie i panowie. |
|
2018/11/26 23:23:33 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^zarzyczka] Piersiówka przyjacielem Twym lub wesoły papieros? U mnie decyzje, spory i negocjacje i na razie rokowania są jakby niezbyt korzystne, a ja chyba dobrnęłam do ściany i nie chce mi się już chcieć za (prawie) wszystkich. |
|
2018/11/26 23:18:32 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^cloudy] #mamto acz mam też poczucie, że postawa taka, w szczególności motywowana myślą, że ktoś mógłby mnie pomylić z osobą, o której piszesz, może nie być najzdrowsza, bo może prowadzić do lekkiej przesady :/ |
|
2018/11/26 22:57:04 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^perdo] No... :( [^lupinka] Gdybym wiedziała, to bym się powstrzymała, a tak strasznie bardzo chciałam właśnie gofra! |
|
2018/11/26 11:08:08 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^zarzyczka] [^perdo] Chciałam wczoraj! Po czym zwiedziona dostępnością wzięłam w SO! Coffee: nie wierzyłam, że da się zrobić niedobrego gofra, ale otóż zważcie - da się. |
|
2018/11/26 11:04:37 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^cloudy] Mnie już też! I przez nie widać, jak przebiega proces? Rewelacja! Czy mi się tylko wydaje? |
|
2018/11/23 23:59:31 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^cloudy] Ja też! Ale gdybym w takim miała gotować, to miałabym wrażenie, że ja tam zaburzam kompozycję i stanowczo przeszkadzam ;) |
|
2018/11/23 23:51:29 przez m.blabler, 1 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^cloudy] Szaleństwo jest przytulne ;) Dzięki temu wiesz, że to nie salon meblowy ani studio ;) |
|
2018/11/23 22:02:52 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^erwen] Ustatnio wymyśliłam, że przytulność domu robią pojedyncze rzeczy, które nie pasują ;) |
|
2018/11/23 21:51:09 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^cloudy] Gdybym nie mogła wziąć wszystkich (a próbowałabym!), to brałabym 1. |
|
2018/11/23 21:49:15 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^przecinek92] Klasyczna. Na starość nic nie cieszy, a dokonywane wybory są porywami rozsądku, nie serca, a kogo cieszy rozsądek?! |
|
2018/11/23 16:51:48 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: Starość jest wtedy, kiedy w Czarny Piątek na wyprzedaży kupujesz odkurzacz, a nie płaszczyk w Marie Zelie :( |
|
2018/11/23 15:46:19 przez www, 2 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^gliniany] Jak to zawsze w przypadku stosowności bywa - każdy ma swoją definicję, bywa i taką, że stosownie = wcale ;) |
|
2018/11/23 13:30:39 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^mtx] Ale reklama świetna, a takiego wykonania to bym nawet słuchała ;) |
|
2018/11/23 13:24:21 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^shigella] Winnicy, rocznika i szczęścia. Regent, który utrupił mój patriotyzm lokalny w części winiarskiej, okazał się być katastrofalnym niewypałem w danym roczniku, kolejne są już nie tylko pijalne, ale i smaczne. |
|
2018/11/23 13:00:03 przez www, 1 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^cloudy] Chodziło mi o to, że nawet gdyby sprzyjały (względnie sprzyjały bardziej), to kulturowo ziemniaczek wygrywa tak czy inaczej w przedbiegach ;) |
|
2018/11/22 22:17:16 przez www, 0 ♥
|
|
|