|
lafemmejuriste: #rozwielitki Dlaczego domowe zdejmowanie hybrydy ma być gorsze, niż w salonie? Serio pytam. Salon ma dwie opcje: frezarka albo aceton. Frezarką można uszkodzić płytkę, pilniczkiem zresztą też, acetonem skórę i paznokcie. |
|
2020/12/02 10:27:16 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: Gdzie są moje koszulleeeeeeeeeeeee! (wiem, jadą, ale ja chcę, żeby były JUŻ) |
|
2020/12/02 09:27:23 przez www, 1 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^lafemmejuriste] ...jak długo toleruje, że ktoś inny może do sprawy podchodzić inaczej i tej inności nie obraża. |
|
2020/12/01 19:19:57 przez m.blabler, 2 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^kerri] Nie ma. Każdy robi, jak ma życzenie i/lub sumienie i to jego sprawa. |
|
2020/12/01 19:18:15 przez m.blabler, 2 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^daromar] Jak zacznę się czuć pewniej na własnych biegach to będę myśleć o grupach. Weź. W listopadzie udawało mi się wypełznąć biegać raz w tygodniu, a w grudniu jeszcze wcale! ;) Te grupy biegają czasy i trasy niedostępne dla mnie. |
|
2020/12/01 18:45:03 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^daromar] Jasne, ale to nie przebija telefonu. Telefon już mam, zegarek musiałby mi dawać coś, czego a) nie mam, b) bardzo chcę mieć/potrzebuję mieć, a na razie tego nie widzę :) |
|
2020/12/01 18:43:18 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^cloudy] Do mnie Strava gada, że przestałam biec i ile km zrobiłam i w jakim czasie (więc po przebiegnięciu km wiem, że powinnam zwolnić/mogę przyspieszyć zgodnie z założeniami), ale tak, żeby na bieżąco informowała to nie. |
|
2020/12/01 18:40:42 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^cloudy] Może? Tj. oczywiście można sprawdzić to klikając, ale czy da się na zegarku ustawić, żeby gadał np. "przekraczasz Xkm/h, zwolnij"? Może i Strava coś takiego potrafi, acz nie przyłapałam jej na tym... |
|
2020/12/01 18:38:40 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^daromar] Jasne, jeśli kogoś to motywuje to chwała za to, każda motywacja jest dobra. Na mnie to (nie)stety nie działa, jak chcę iść biegać, to pójdę, jak nie chcę, to mnie żaden zegarek wyrzutem sumienia nie ruszy ;) |
|
2020/12/01 18:36:28 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^cloudy] Owszem, ale telefon powie mi to samo i w tym samym czasie: po tym, jak polegnę na 5,1km ;) Tj. nie zwróci mi uwagi w trakcie biegu, zresztą na potrzeby własne chyba mam już tempo, które pozwala mi robić założony dystans. |
|
2020/12/01 18:32:43 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^daromar] Spoko, ja się dziwię w drugą stronę, po co śledzić tyle rzeczy :) Tj. przy paraprofesjonalnym podejściu do sportu statsy biegowe mogą mieć znaczenie, ale liczenie kroków od kuchni do łazienki już raczej chyba nie :) |
|
2020/12/01 18:20:30 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^daromar] Ekspres to ekspres, kawiarki nawet nie występują w tej kategorii, mam na myśli ciśnieniowy :) Dla mnie przelewowy jest smutnym kompromisem pomiędzy smakiem a budżetem, pozwalającym nie pić plujki ani rozpuszczalnej. |
|
2020/12/01 18:02:21 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^lafemmejuriste] Mimo, że zasadniczo jest urządzeniem, które używałabym przynajmniej raz dziennie. W konsekwencji wszystko, czego używałabym jeszcze rzadziej ląduje na liście - spoko, ale jednak bez sensu :) |
|
2020/12/01 17:52:17 przez www, 1 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^lafemmejuriste] Ekspres do kawy jest krytycznym wyznacznikiem stosunku zachciewajek do rozsądku, czyli: kawę piję minimum trzy razy dziennie, z czego przez 5 dni w tygodniu większość z nich w pracy, ergo kupowanie ekspresu nie ma sensu. |
|
2020/12/01 17:51:17 przez www, 2 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^lafemmejuriste] Bywam gadżeciarą, ale staram się utrzymać swoje zachciewajki w ryzach zdrowego rozsądku i nie obkładać się specjalistycznymi urządzeniami ograniczonego zastosowania, podczas gdy jeszcze się ekspresu do kawy nie dorobiłam :D |
|
2020/12/01 17:50:26 przez www, 1 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^daromar] Sprzęty przeznaczone do mierzenia mojej codzienności są niezgodne z moją religią, a jeżeli zegarek miałby być używany tylko do biegania, to za mało tej wygody, żeby zastępować bardziej wielofunkcyjny jednak telefon :) |
|
2020/12/01 17:47:39 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^daromar] Mi nie chodzi o wygląd tylko o zasadę :) Ja - poza żartami na bla - nie mam potrzeby liczyć kroków. Ba! Odkąd pomierzyłam swoje trasy biegowe chętnie zrezygnuję z zabierania na nie telefonu, bo i po co? |
|
2020/12/01 17:19:05 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^lupinka] Takich rzeczy nie robię wcale, sen to sen: czasem lepszy, czasem gorszy, zawsze za krótki, ale na to mi żadna opaska nie pomoże (może obrączka by pomogła, gdybym zdołała zostać żoną-utrzymanką, ale też pewności nie ma ;)) |
|
2020/12/01 16:10:43 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^lupinka] Na rower w tej temperaturze to trzeba się po prostu ubrać odpowiednio. Jazda po mieście nie zapewni Ci raczej prędkości, przy których może srodze przewiać, ani zbytniego wysiłku, przy którym można się nadmiernie spocić. |
|
2020/12/01 16:04:55 przez www, 1 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^lupinka] A nie, to ja tak też nie potrafię spacerować. Wobec czego spacer dla mnie to pokonanie pieszo odległości większej niż 2km, ale czynność ta musi zmierzać do określonego celu, nawet jeśli okrężną drogą. |
|
2020/12/01 16:03:00 przez www, 2 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^daromar] Nope. Nie dam się. Nie będę chodzić w opasce. Sport to sport, życie to życie, kropka. |
|
2020/12/01 16:01:09 przez www, 0 ♥
|
|
|