|
lafemmejuriste: [^gliniany] "Ze względu na charakter sprawy treść artykułu została usunięta a komentarze zablokowane. Prosimy o wstrzemięźliwość w ocenie tej decyzji – być może kiedyś będziemy mogli więcej wyjaśnić." |
|
2015/09/04 10:47:16 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: No to już wiem, czego zapomniałam - parasola. |
|
2015/09/04 09:55:36 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^gliniany] Jednak to jest dość specyficzne. W innych branżach przynajmniej je przed podpisaniem wybiórczo czytają. W tej - nigdy. |
|
2015/09/03 20:41:54 przez www, 1 ♥
|
|
lafemmejuriste: Odnoszę wrażenie, że w branży budowlanej umowy na piśmie zawiera się raczej dla zasady, przy czym nieodmiennie kończy się to tak, że gdy jedna strona próbuje taką umowę egzekwować, druga jest tym niepomiernie zdumiona i zbulwersowana. #prawolewo |
|
2015/09/03 20:38:37 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: "Celujący" - chętnie opowiada o Jezusie. Hm. Ale opowiada wg ewangelii, czy po uważaniu, bo to drugie brzmi szalenie ryzykownie ;> |
|
2015/09/03 18:41:37 przez www, 2 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^agusiafh] Fascynuje mnie na kilku poziomach fragment o poprawnym wskazywaniu najbliższych członków rodziny. Czyż nie jest tak, że wszyscy jesteśmy dziećmi bożymi, co sprawia, że wskazanie dowolnej osoby powinno zostać uwzględnione? |
|
2015/09/03 18:39:35 przez www, 3 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^arturcz] PRZESTAŃ! Ja w pismach muszę takie ekwilibrystyki czytać, proszę mi tutaj tego nie robić... |
|
2015/09/03 18:12:46 przez www, 1 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^sithian] To jest zupełnie inna kwestia ;) Chodziło mi o tę część, której się nie da zjeść mimo najszczerszych chęci i największego łakomstwa. |
|
2015/09/03 16:57:30 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^lafemmejuriste] Ale to oczywiście zależy od tego, jakie się ciasta robi, bo pewnie są takie, których nigdy nie robiłam, a które po niewłaściwym potraktowaniu mąki skończyłyby w koszu, podlane moimi łzami. |
|
2015/09/03 16:50:14 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^lupinka] Raz. W marchewkowcu. Moim sztandarowym marchewkowcu! Ale raczej nie z powodu mąki, bardziej z powodu marchewki, której dałam chyba po prostu za dużo, bo jakoś mi się sypnęło... |
|
2015/09/03 16:48:56 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: Dobra, laska. Czarna kawa, strzał z liścia na otrzeźwienie, słuchawki, Parov Stelar i do dzieła. Fedrować przepisy, przerzucać akta, klepać pisma, umacniać stanowiska. Jeszcze tylko sześć pism do przygotowania na dzisiaj i Warszawa. Go, go, go, girl! |
|
2015/09/03 13:31:13 przez www, 1 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^boni01] Ostatni był rok temu we Francji... No, można jeszcze dorzucić tydzień okołosylwestrowy, kiedy to człowiek cały czas zmęczony chodzi, a jednak odpoczywa ;) |
|
2015/09/03 12:58:31 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^qmack] Dzięki :) Ja mam teoretycznie tyle, ile chcę, tylko budżet musi się dopinać, a w tym roku nie chce się dopiąć bardziej, niż kiedykolwiek wcześniej. |
|
2015/09/03 12:51:27 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^awne] :/ Ja w tym roku urlopu miałam 3 dni. Słownie: trzy. Dni. I na więcej się nie zanosi. |
|
2015/09/03 12:36:39 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: Jestem zmęczona. Tak bardzo, bardzo zmęczona. |
|
2015/09/03 12:23:05 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: W zasadzie mogłam zostać w biurze i pracować dalej. Jestem koszmarnie zmęczona, ale zasadniczo przytomna i co gorsza spać mi się nie chce. |
|
2015/09/03 02:53:44 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^sammetsblommaa] Nigdy z tego wynalazku nie korzystałam, a poza tym muszę mieć pewność, że na konkretną godzinę będę na miejscu, tymczasem o ile dobrze rozumiem zasady działania blabla car, instytucja ta mi tego nie gwarantuje. |
|
2015/09/02 23:25:52 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: Cholera przenajcięższa! Muszę do Warszawy w piątek. Na Solidarności konkretnie. Przed południem konkretnie. Mogę pojechać pociągiem, co kosztuje 135 zł, albo busem (polskim czy luxusowym), który kosztuje rozsądnej, ale ląduje na cholernym Marymoncie. |
|
2015/09/02 21:18:40 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: Zaraz mnie szlag ognisty trafi. Przeszłam już etap irytacji, teraz jest zimna furia. Ktoś zginie. |
|
2015/09/02 16:31:18 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^lafemmejuriste] Przypominam sobie przy okazji masę zajefajnych projektów, którym pary brakło i zdechły, a w każdym razie nie są aktualizowane od łohoho. A szkoda. |
|
2015/09/02 10:21:47 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: Sobie siedzę i trzebię polubienia stron na fb. Jest to czynność relaksująca i zachęcająca do pracy, prawda. |
|
2015/09/02 10:18:51 przez www, 3 ♥
|
|
|