|
lafemmejuriste: [^wiku] A sądzisz, że się stanowczo odetną od tego, co palnęła? Oficjalnie? I w pierś uderzą? Nie. Jeśli sprawa będzie głośna, to media ich będą o to pytać, a oni będą trzymać wspólny front i paranoja się nakręca. |
|
2016/11/18 12:36:57 przez www, 1 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^sithian] A nie można wstępnie i roboczo potraktować ją jako kolejną emanację lekko już zużytej na niwie skandali parlamentarnych posłankę Pawłowicz i przyjąć, że praktycznie wszystko, co mówi, to po to, żeby był szum? |
|
2016/11/18 12:32:51 przez www, 1 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^lafemmejuriste] może w tym nie ma jakiejś racji i czy by nie spróbować. Bo przecież gdyby było całkowicie durne, to nikt by się tym nie zajmował. |
|
2016/11/18 12:30:36 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^kocimokiem] Człowiek mniej rozumny wierzy w to, co przeczyta, jeśli czyta, bądź w to, co mu w TV podadzą. Wałkowanie tematu, protesty, listy otwarte i grupy na fb to coś, o czym prasa napisze, a TV powie i się ludek zacznie zastanawiać, |
|
2016/11/18 12:30:13 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^lafemmejuriste] żeby znów zabłysnęła, żeby ludkowie nierozumni zaczęli dumać "a może coś w tym jest, a może tak się da?" Doprawdy. Bajka o chłopcu, który wołał "wilki! Wilki!" |
|
2016/11/18 12:29:01 przez www, 2 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^lafemmejuriste] A histeryczne "jezujezujezu, a przepraszam, jestem ateistą, zaraz mi zabiorą polski dowód osobisty i mnie deportujoooo!" jest nadawaniem tym bredniom poważnego wydźwięku. I po co? Żeby pani posłanka próbowała znowu coś palnąć |
|
2016/11/18 12:28:23 przez www, 2 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^sithian] Groźna staje się dopiero w momencie, w którym ktokolwiek postanowi ją potraktować serio. I wówczas jedyne, co można zrobić, to wyśmiać ją bardziej. |
|
2016/11/18 12:27:00 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^sithian] Może bodzie, może nie bodzie, a może jest tak, że nieważne, co mówią, byle nazwiska nie przekręcali. Wypowiedzi groźne należy piętnować, wypowiedzi durne - ignorować. |
|
2016/11/18 12:22:27 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^merigold] To nie jest pobłażanie w sensie pobłażania dziecku, to jest pobłażliwe podejście analogiczne do upupiania, protekcjonalnego tonu i uznawania za niespełna rozumu. |
|
2016/11/18 12:21:37 przez www, 2 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^merigold] Będzie groźny w kontekście atmosfery przyzwolenia, jeśli będzie się o nim w tym kontekście mówiło. A mówić się nie powinno wcale, albo wyłącznie w kontekście żartobliwym i pobłażliwym. |
|
2016/11/18 12:17:28 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^lawenda] I gdy przed dołączeniem do tych drugich ratuje nas tylko nadzieja, że kiedyś będą te inne dni. <ponur> |
|
2016/11/17 18:51:26 przez m.blabler, 2 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^cloudy] No a to nie chodzi raczej o to, żeby się popisać znajomością, niż o to, żeby się dowiedzieć czegoś od autora? Nie trać głowy dla takich ludzi. |
|
2016/11/17 18:13:55 przez www, 2 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^lafemmejuriste] myśleć jak o wybieraniu się na imprezę, gdy się tak strasznie bardzo nie chce i wtedy, gdy już się człowiek wybierze, okazuje się, że to najlepsza impreza na świecie. Kontakty międzyludzkie potrafią działać podobnie :) |
|
2016/11/17 14:50:54 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^kocimokiem] Taki, to chyba dopiero w grobie... Z drugiej strony staram się o incydentalnie i nienachalnie wymuszonych kontaktach społecznych (a ja jestem dość bardzo społeczna, ekstrawertyczna i ogólnie lubię ludzi) |
|
2016/11/17 14:50:14 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^boni01] Ja wolałabym tego nie sprawdzać, poza tym mam dość pracy zawodowej, żeby się jeszcze męczyć z pracą prywatnie. Najchętniej kupiłabym w sklepie, gdyby tylko się dało :/ |
|
2016/11/17 14:47:57 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^sithian] Ja jestem pewna, że bałabym się dotykać oryginału, o odsłuchiwaniu nie wspominając ;) Pogrzebię, wynajdę jakiś ładny, w miarę nowy egzemplarz może nie za 30 euro sztuka + 15 dostawa i będzie prezent, że hej! :> |
|
2016/11/17 14:22:00 przez www, 1 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^lafemmejuriste] Jakoś tak wolę Amazon, jakby co,to mają w PL magazyn, przyjadę, znajdę jakiegoś lokalnego managiera i go skrzyczę, może to coś pomoże.Na problemy z japońskim sklepem nie poradzę nic (chyba, że dam ^aniaklara pełnomocnictwo;)) |
|
2016/11/17 14:20:31 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^sithian] Tak, tak, wydanie oryginalne osiąga ceny zawrotne, co pewnie dla kolekcjonerów ma mnóstwo uroku, ale ja bym tę płytę chciała podarować do przyjemnego słuchania, a nie ekstatycznego posiadania. |
|
2016/11/17 14:14:02 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^lafemmejuriste] I umyśliłam sobie tę płytę na prezent. Wstępny rekonesans pozwala stwierdzić, że CD jest dostępne w dwóch krajach: w Japonii i we Francji, przy czym oferta francuska, jakkolwiek bardzo spektakularna, |
|
2016/11/17 14:10:49 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^shigella] Częściowo masz rację, częściowo nie, bo wypowiedź szczegółowa (większość kobiet jest głupia) nie wpływa na prawdziwość wypowiedzi generalnej (większość ludzi jest głupia), a tylko obyczaj każe nam w tej pierwszej |
|
2016/11/17 12:42:04 przez www, 1 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^przecinek92] No to żółwik rezygnacji (jako zwierzę mityczne stojące za plecami foki aprobaty), poprawiamy koronę i do roboty, kiedyś się odrobimy. Na pewno. |
|
2016/11/17 11:01:15 przez www, 2 ♥
|
|
|