|
lafemmejuriste: [^agg] Raczej każdy może problem dostrzec tam, gdzie ma życzenie. |
|
2017/10/11 16:30:52 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: W ciągu miesiąca udało mi się dwukrotnie uniknąć publicznego zajmowania stanowiska w sprawach, które później okazały się wielkimi pomyłkami. Ręka boska, wstydu nie ma. [tinyurl.com] |
|
2017/10/11 15:21:01 przez www, 2 ♥
|
|
lafemmejuriste: AAAAAAAA! Jurasz mnie poskładał w kosteczkę! "Widać z feminizmem jest tak samo jak z frakiem. Dobrze leży w piątym pokoleniu." <3 |
|
2017/10/11 15:02:37 przez www, 3 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^shigella] Moja najukochańsza bluza była seledynowa i miała wytłaczane (grubo wytłaczane) białe zwierzęta i była na mnie wyraźnie za duża. Wiek chyba wiele usprawiedliwia? :> |
|
2017/10/11 14:16:53 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^rmikke] W gmailu mam etykiety i foldery. Etykiet nie lubię, bo mi wysłane maile zostają w "wysłanych", zamiast grzecznie zniknąć w folderze i przestać straszyć. |
|
2017/10/11 14:02:18 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^qmack] U nas co do zasady odpowiada się na wszystko, w tym dziękuje za przekazane informacje (z którymi nic nie muszę robić). Czasem to irytujące, ale ogólnie uważam to za bardzo dobry zwyczaj :) |
|
2017/10/11 13:56:40 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^qmack] U mnie nadawca nie załatwiłby sprawy, umarłabym szukając konkretnego projektu, bo ja koresponduję z kilkunastoma osobami, a z każdą równocześnie o kilku projektach. |
|
2017/10/11 13:55:20 przez www, 1 ♥
|
|
lafemmejuriste: [<usunięty>] Czuję niewytłumaczalny, wewnętrzny sprzeciw, żeby w jednym miejscu leżały rzeczy załatwione i niezałatwione, acz rozumiem, że odczucia te nie muszą być podzielane :) |
|
2017/10/11 13:53:12 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^rmikke] Ale ta skrzynka taka nieuporządkowana, łatwo przegapić maila, na który trzeba odpowiedzieć, nie, to nie dla mnie ;) |
|
2017/10/11 13:52:11 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^qmack] Ja mam poziomy folderów, czyli znalezienie maila, o który mi chodzi zajmuje mi pięć kliknięć ;) (odebrane służbowe/klient/kontrahent klienta/projekt -> mail, jakieś 15 sekund max ;)) |
|
2017/10/11 13:49:56 przez www, 1 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^rmikke] To jest właśnie coś, czego nie jestem w stanie pojąć - założenie, że to oszczędza pracę. Ja pamiętam o czym i z kim korespondowałam, ale żeby pamiętać kiedy? Albo zebrać całą korespondencję w sprawie. |
|
2017/10/11 13:48:08 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^qmack] To jak zarządzasz skrzynką? Jak wyszukujesz maile (szukaj po frazie, adresie mailowym?)? U mnie w "odebranych" są wyłącznie rzeczy niezałatwione, załatwione lądują w folderach przypisanych do ludzi/klientów/spraw. |
|
2017/10/11 13:41:35 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^lupinka] Ja nie mówię o sortowaniu automatycznym, bo to bardzo rzadko stosuję, ale foldery np. z klientami, że cała korespondencja z danym jest w jednym folderze, a nie - o zgrozo - w "odebranych", które mają 10k wiadomości. |
|
2017/10/11 13:40:29 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^erwen] Nie mam pojęcia. Nie wiem, jak wtedy zarządza się skrzynką i rzeczami do zrobienia. Coś strasznego. |
|
2017/10/11 13:39:39 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: "Można spojrzeć na rzecz inaczej - mam dobry gust, noszę co ładne i nietuzinkowe, więc jeśli jeszcze wyeksponuję na sobie, nic dziwnego, że ktoś to ze mnie zdziera." #blogerkaM Oh well. Ona jest niesamowita. |
|
2017/10/11 13:34:41 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^cloudy] Te mokre włoszki, neonowe dresiki, panterki i poduszki na ramionach. Groza. GROZA! |
|
2017/10/11 13:30:59 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^cloudy] "(...) nosiłam (...) miesiącami, ale wcześniej lub później schodzą." Trochę to jest okropne. |
|
2017/10/11 13:22:42 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: "Biżuteria, którą noszę sprzedaje się łatwiej, ponieważ klientki widzą ją na mnie i chcą mieć. Wyglądać jak ja? Być mną? Zdarzyły się precjoza, które nosiłam ledwo kilka godzin, inne miesiącami, ale wcześniej lub później schodzą." #blogerkaM |
|
2017/10/11 13:20:16 przez www, 2 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^pagan] To zależy, jakimi metodami będzie plebiscyt przeprowadzany, ale zaapelowałam do jego zainteresowań socjologicznych, a nie spożywczych. |
|
2017/10/11 12:08:07 przez www, 2 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^srebrna] Ja jeszcze, że nayebany (to y jest tam ważne, a nie pruderyjne) jak szpadel. Zdam raport, jak się przyzna :) |
|
2017/10/11 12:06:17 przez www, 1 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^cloudy] [^lafemmejuriste] Młody poczuł zadanie i poszedł robić plebiscyt, bo uznał, że jego archaizmy wymagają odświeżenia, skoro starsze panie też tak mówiły. Nie wiem, czy foch, czy luv. |
|
2017/10/11 11:58:11 przez www, 3 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^cloudy] Może pewne rzeczy się jednak nie zmieniają <3 (przynajmniej od lat czterdziestych) |
|
2017/10/11 11:56:01 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^cloudy] Młodzież twierdzi, że nabzdryngolony, jak Messerschmitt, ale to może nie być opinia miarodajna, coś tak czuję, bo ja też tak mówiłam, a to było dawno temu, gdy byłam młodzieżą wczesnostudencką. |
|
2017/10/11 11:54:28 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [<usunięty>] Na rozprawie? Tak. Jeśli się togi zapomni, to jest wypożyczalnia w większych sądach, albo trzeba pytać sąd o zgodę na występowanie bez urzędowego stroju. To nie fanaberia, to przepisy :) |
|
2017/10/11 11:42:28 przez www, 3 ♥
|
|
lafemmejuriste: [<usunięty>] Śmichy-chichy, ale z rozprawy mogą wyprosić bez urzędowego stroju. Po biurze trochę niewygodnie się w todze gania, chociaż przyznaję, że raz, jak było bardzo zimno, to się nią trochę owinęłam... |
|
2017/10/11 11:38:32 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^lafemmejuriste] Na moją obronę mogę tylko powiedzieć, że wszystko miałam w praniu, a biała koszula nie była bardzo prześwitująca (jak na białą koszulę) I MIAŁA CZARNE GROSZKI. |
|
2017/10/11 11:19:52 przez www, 0 ♥
|
|
|