|
lafemmejuriste: [^sithian] Zaczekali i zdążyłam. I pobiłam własny rekord na trasie kancelaria - poczta. |
|
2015/05/13 00:20:08 przez m.blabler, 1 ♥
|
|
lafemmejuriste: Jeżeli wpadając o 23:58 na pocztę bez wypisanych zwrotek myślałam, że jestem w czarnej dupie, to gdzie był pan, który na wąskiej półeczce kończył ręcznie pismo i wołał "proszę jeszcze nie zmieniać daty, jeszcze sekundę!"? #prawolewo |
|
2015/05/13 00:13:34 przez m.blabler, 5 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^nenufarzyca] Z charakterkiem, ale równą mu miłością i przywiązaniem ;) To był nasz pierwszy pies, nie do końca potrafiliśmy sobie z nim radzić, ale fajny był i miał najmądrzejszy wyraz pyska na świecie ;) |
|
2015/05/12 21:47:55 przez www, 3 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^nenufarzyca] Zdjęcie jest starożytne niestety, psa już od wielu lat z nami nie ma, szkoda, że nie pamiętam, w jakich okolicznościach robiłam tę fotkę. |
|
2015/05/12 21:42:26 przez www, 1 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^precious] Ma prawo, tak samo, jak człowiek, którego się kocha i o którego się dba, ale to wciąż raczej patologia i nie jest prostą wypadkową miejsca poprzedniego zamieszkania ;) |
|
2015/05/12 21:22:14 przez www, 1 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^lavinka] Hm. No właśnie ja tak rozumiem choćby "psy schroniskowe są trudne", to bez szczególnych zabiegów interpretacyjnych brzmi jak "trudniejsze niż inne" i z tym właśnie się nie zgadzam. |
|
2015/05/12 21:13:07 przez www, 2 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^deli] Powiedz, że bardzo chętnie i z radością przyjmiesz finansowanie szerokich badań, celem napisania zupełnie samodzielnej habilitacji ;> |
|
2015/05/12 21:11:17 przez www, 1 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^lavinka] Zdarzają się psie zjeby, tak, jak zdarzają się ludzkie, ale to wciąż nie jest podstawa, żeby twierdzić, że każdy pies ze schroniska jest bardziej dla człowieka niebezpieczny, niż skądkolwiek indziej. |
|
2015/05/12 21:10:14 przez www, 4 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^lavinka] Którzy ludzie w schroniskach są nieodpowiedzialni? (wiesz, ja znam osobiście i nieźle ze trzy ze schroniska i kolejnych kilka z hodowli itd. i nie wyciągałabym takich wniosków) |
|
2015/05/12 21:06:30 przez www, 1 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^lafemmejuriste] Ten konkretny ugryzł również mnie, jak się pchałam z łapami do niego w środku burzy, a Młodemu zostawił bliznę na twarzy. Był pomysł, żeby uśpić/oddać, bo agresywny. Pomysł zdechł, pies został z nami. #pokapsa |
|
Pobierz obrazek (462.0kiB)
|
|
2015/05/12 21:04:48 przez www, 6 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^lavinka] Mi raczej chodzi o to, że a) bycie pogryzionym nie znaczy automatycznie strachu przed psami oraz b) że psy ze schroniska nie są automatycznie bardziej agresywne, niż te z hodowli. |
|
2015/05/12 20:57:59 przez www, 3 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^lavinka] Mojego, wtedy 6-letniego, brata zaatakował. Nasz domowy, wychowywany od szczeniaka. Młody zaczął. Przez jakiś czas się bał, ale nabył nieco respektu i rozumu, psy kocha, ostateniego schabowego by oddał, a dla Młodego to gest. |
|
2015/05/12 20:53:14 przez www, 3 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^sithian] Nope, w tym zacnym towarzystwie TAKIE przypadki nie są znane, pewnie dlatego, że rakija swoją moc ma, oj! ma... |
|
2015/05/10 03:36:15 przez m.blabler, 1 ♥
|
|
lafemmejuriste: To ja, prosz państwa, ostrożnym halsem udam się na spoczynek, oby nie wieczny. Dobrej nocy życzę! :) |
|
2015/05/10 03:34:50 przez m.blabler, 2 ♥
|
|
lafemmejuriste: Odłobinkę podpitemu człowiekowi ppdają butelkę zieloną plastikową z napisem "woda mineralna". Odrobinkę podpity człowiek pije chciwie i odkrywa, że to rakija. No przecież ;> Djurdjevdan! |
|
2015/05/10 03:13:17 przez m.blabler, 6 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^lafemmejuriste] #lapopote Chociaż przyznać należy, że każdy element ostatecznie wymaga niewielkiego dopracowania: mięso dłuższego marynowania, buraki innej formy, a selerowe purre doprawienia :/ |
|
2015/05/09 21:09:34 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: #lapopote Założenie było takie, że marynowana w pitnym miodzie, pieczona szynka skomponuje się ładnie z purre z selera i burakami gratin. I było ono dobre. ;) |
|
2015/05/09 21:07:46 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^boni01] Tak, trochę czasu zajęło sformatowanie relacji pod dorosłe osoby, wizyty są prewencyjnie niezbyt długie i nieprzesadnie częste, ale lubię je i tęsknię do nich :) |
|
2015/05/09 11:57:44 przez m.blabler, 1 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^lafemmejuriste] Dla mnie ważne jest, jak będzie teraz. I chociaż moja rodzina to banda nieznośnych indywiduów, są warci tego, żeby o dobry kontakt z nimi dbać. |
|
2015/05/09 11:54:20 przez m.blabler, 3 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^lafemmejuriste] Pogadać z Mamą, napić się razem wina, zrobić przetwory, pośmiać z Młodym, wyjechać na parę dni z Tate, powspominać z Siostrą. Nie zawsze między nami wszystkimi było miło i pluszowo, ale co z tego? :) |
|
2015/05/09 11:51:38 przez m.blabler, 2 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^lafemmejuriste] a dom rodzinny to wciąż najmilsze miejsce na świecie. Nie takie do codziennego przebywania, o nie, ale do kalibrowania rzeczy ważnych, tym bardziej, że obok wspomnień kiepskich mam masę dobrych. |
|
2015/05/09 11:49:50 przez m.blabler, 3 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^arturcz] Dla mnie bardzo dużą i pozbawioną elementu glanowania. Nie zawsze się z rodzicami/dziadkami/rodzeństwem zgadzam, czasami potwornie się z nimi kłócę, ale bardzo ich kocham |
|
2015/05/09 11:48:26 przez m.blabler, 1 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^lafemmejuriste] a dopiero przechwalanie (pozbawione samokytycyzmu, umiaru, wdzięku i stylu chwalenie się) powinno być unikane. |
|
2015/05/09 11:34:21 przez m.blabler, 5 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^lafemmejuriste] Dlatego na użytek własny przyjmuję, że informowanie (pozbawione rzekomo podszycia dumy) jest konieczne, chwalenie się (informowaniez dumą) dobre, |
|
2015/05/09 11:33:05 przez m.blabler, 4 ♥
|
|
|