|
lafemmejuriste: [^boni01] Przypominam sobie, że nie tak znowu dawno temu tłumaczyłeś mi, że jest inaczej, a ja nie powinnam postrzegać świata przez swój pryzmat ;> |
|
2016/01/31 20:58:52 przez m.blabler, 1 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^boni01] Niemniej elektronicznych nie liczę wcale, bo to trudno podciągnąć pod klasyczne ujęcie księgozbioru. |
|
2016/01/31 19:11:20 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^lafemmejuriste] ogranicza zdrowy rozsądek, który mówi, że bez dobrej przyczyny nie ma sensu kupować kolejnego egzemplarza tego samego tytułu, skoro jeden w domu (choć nie mój), już jest :) |
|
2016/01/31 18:54:21 przez m.blabler, 1 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^lafemmejuriste] tym bardziej, że własnej literatury zawodowej nie sposób liczyć, bo co jakiś czas jako bezużyteczna idzie na przemiał, a w pozostałym zakresie jest elektroniczna, a moje osobiste zakupy literatury pięknej |
|
2016/01/31 18:52:52 przez m.blabler, 1 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^boni01] Wiesz, ja liczę książki bez dobrobytu, który np. kiedyś (oby za nie mniej, niż 100 lat) mam nadzieję odziedziczyć po Rodzicach i Dziadkach. W takim układzie nie wygląda to może olśniewająco, |
|
2016/01/31 18:51:11 przez m.blabler, 1 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^sithian] Na razie wątpliwości co do przynależności nie było, zobaczymy, co będzie dalej ;) |
|
2016/01/31 17:45:38 przez m.blabler, 1 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^lafemmejuriste] Przypuszczam jednak, że moich prywatnych książek (liczę wydania papierowe) nie będzie więcej, jak 300. |
|
2016/01/31 17:43:25 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^sithian] Ja swoich własnych nigdy nie liczyłam, chociaż pewnie spiszę ich część, którą mam w Krakowie, przy okazji katalogowania zbiorów pokladowych, na które składają się księgozbiory należące do trzech osób. |
|
2016/01/31 17:42:00 przez m.blabler, 1 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^gajowymarucha] 900 sztuk należących do jednego właściciela? Bardzo ładny wynik! Ja obstawiam, że tutaj będzie ponad 1000, ale na razie to tylko podejrzenia, wartości bezwzględne podam za miesiąc ;) |
|
2016/01/31 17:22:36 przez m.blabler, 1 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^lafemmejuriste] Jeszcze ze trzy-cztery wolne weekendy i powinno się udać skatalogować wszystko, a i zrobić miejsce na to, co na razie leży w pudłach i torbach na podłodze (i przynajmniej sie nie kurzy. |
|
2016/01/31 17:14:41 przez m.blabler, 2 ♥
|
|
lafemmejuriste: Powoli, w kłębach kurzu, piskach radości i westchnieniach zachwytu powstaje katalog pokladowego księgozbioru. Na razie udało się ułożyć porządnie, starannie odkurzyć i spisać 400 sztuk. |
|
2016/01/31 17:11:05 przez m.blabler, 3 ♥
|
|
lafemmejuriste: Spacer, kawa, empik, Wielkie Rozczarowanie, Matras, ukojenie, Wielkie Zakupy i na koniec Alma. :> |
|
2016/01/30 21:48:58 przez m.blabler, 2 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^agg] Dlatego najpierw stawiałabym na przyjaciół, znajomych, znajomych znajomych. Strach przed nieogarnięciem - jeszcze w warunkach jednak ponarkozowych - jest akurat zupełnie naturalny. Ten nacisk na "przemycanie" mnie raził. |
|
2016/01/29 23:49:03 przez m.blabler, 1 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^shigella] Też czytałam, też nie rozumiem. Tj. rozumiem, że można nie mieć samochodu, przyjaciół z samochodem itd. i chceć skorzystać z "prywatnego przewozu", ale tam wątek właśnie nieomal przemytniczy jest bardzo silny. |
|
2016/01/29 23:32:20 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^sithian] To też mogę chcieć. Ja mam taką specjalną zdolność, że potrafię chcieć całkiem sporo rzeczy równocześnie ;D |
|
2016/01/29 17:30:51 przez www, 1 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^bies] Yep. Chociaż akurat to jest kwestia, w której niczego innego się nie spodziewałam, mogłam się tylko miło zdziwić, ale nawet na to nie liczyłam. |
|
2016/01/29 14:52:34 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: "Razem dają nam możliwość poznawania fenomenów – bytów możliwych do opisania przez nas. W przeciwieństwie do noumenów." No. I wszystko jasne. |
|
2016/01/29 14:35:32 przez www, 1 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^kulkacurly] Moje Młode też 8 lat młodsze! :) Ale "z kąd" nie pisze, bogom wszelkim dzięki, natomiast nie opanował sensu formułowania na piśmie zdań wielokrotnie złożonych. |
|
2016/01/29 14:28:09 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^wiku] Racja. Koszty osobno, honorarium osobno. To już będzie 6 butelek. |
|
2016/01/29 14:20:21 przez www, 2 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^wiku] W życiu! To włodarze AGH wymyślili, że inżynierów będą dręczyć jednym przedmiotem humanizującym. No i go humanizowali przez pół roku i pracę zaliczeniową pisać kazali. Czytam ją i stwierdzam, że zhumanizować się nie udało. |
|
2016/01/29 14:19:44 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^lafemmejuriste] Stan naszych rozliczeń do przed chwili wyglądał tak, że on był mi winien 2 butelki wina, a ja jemu 10 zł. Teraz jest mi winien 3 butelki wina, bo przeczytałam tekst. Za godzinę, gdy skończę go poprawiać, będą przynajmniej 4. |
|
2016/01/29 14:15:55 przez www, 1 ♥
|
|
lafemmejuriste: Czytam pracę zaliczeniową Młodego i powiem Wam bez ogródek, że półroczne próby zhumanizowania go spełzły na niczym. |
|
2016/01/29 14:14:49 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: Dlaczego nagłe napady chęci sprzątania nachodzą mnie o tej porze?! (Żeby nie powiedzieć - nieomal tylko o tej porze...) |
|
2016/01/29 01:42:20 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
|