|
lafemmejuriste: [^lafemmejuriste] Wtedy zdecydowano się na inwestycję w górę bajek na kasetach, a nawet płytach winylowych. To było święto, takie chorowanie ;) |
|
2015/03/13 13:13:01 przez www, 4 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^srebrna] We właściwym wieku dawałam się zagonić do aresztu łóżkowego (oczywiście o ile zachowywałam jakąę przytomność) tylko, jeśli udało się kogoś przekonać do czytania mi na głos. |
|
2015/03/13 13:12:25 przez www, 1 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^srebrna] "Mamo, ale ja będę dobrze oddychał, zobaczysz, pokażę ci! O: wdech, wydech, wdech, wyd... char, char, char, kich... smark"? |
|
2015/03/13 13:09:41 przez www, 1 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^erwen] Postrach krakowskich filologii. Ja go omijałam pod słowiańskimi. |
|
2015/03/12 19:53:43 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^erwen] Bardzo wysoki, w potwornie szerokich jeansach z kieszeniami po bokach wypchanych książkami, tłustawe jasne włosy do ramion? |
|
2015/03/12 19:45:34 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: W pracy koleżanka zadała pytanie fundamentalne: "A co dostałaś na Dzień Kobiet? I co, teraz chcesz mu teraz kupić płytę? Sądzisz, że jest ona proporcjonalna do wina i kwiatów?!" |
|
2015/03/12 15:39:35 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^sithian] Nie wydaje mi się, żeby przyznanie się do niewiedzy stanowiło dowód kompromitacji. Kompromitacją byłoby udawanie, że wiadomo, o kim mowa. I nie słyszałam o Siła-Nowickim. Studiowałam prawo, nie historię adwokatury. |
|
2015/03/12 15:33:23 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: Opowieść o rodowitych hutasach i hucianinianach. |
|
2015/03/12 14:34:41 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: Pęczaku nie lubię, a jęczmienną perłową mogłabym co drugi dzień, przy czym jęczmienna perłowa podobno powstaje z pocięcia pęczaku. Czyli jednak forma definiuje treść ;) |
|
2015/03/12 13:46:35 przez www, 2 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^kulkacurly] Chyba się poprawiło. W każdym razie ja tę poprawę widzę na przestrzeni ładnych paru lat, chociaż wciąż są rejony, gdzie najlepiej wybierać się w kaloszach. |
|
2015/03/11 22:18:12 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^erwen] Miałam to samo. Trzy razy na różnych termometrach sprawdzałam temperaturę, bo mi świat falował, a one twardo, że 36,6. |
|
2015/03/11 22:15:25 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^sithian] O balansowaniu po zewnętrznej granicy prawa pisał Perez-Reverte (moja słabość wielka i guilty pleasure), ale to, co sprawdza się w literaturze, niekoniecznie działa w przypadku głowy państwa JEDNAK. |
|
2015/03/11 14:43:40 przez www, 1 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^sithian] Prawnicy dość specyficznie rozumieją słowo "praworządność" i sądzę, że Roman G. od powrotu na tęskniące łono adwokatury doskonale sobie z tego zdaje sprawę ;) |
|
2015/03/11 14:37:53 przez www, 4 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^srebrna] Eeee, nie sądzę, żeby chodziło o wietrzenie, raczej o wpuszczenie większej ilości dymu, za to kolorowego. Ja serio podziwiam, ale o uczciwość go nie posądzam. ;) |
|
2015/03/11 14:24:53 przez www, 3 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^cloudy] Owszem, styl doskonały, uczciwie poszłabym do niego na aplikantkę, gdyby uczył, jak się robi PR, bo w ostatnich 10 latach polityki nie przypominam sobie tak spektakularnego sukcesu na niwie odbioru społecznego. |
|
2015/03/11 14:20:35 przez www, 2 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^erwen] Do działań tak, do chwalenia się zakulisowymi manipulacjami - nie. A że sprawy delikatne i nieprotokołowane, to kto się dowie? Na dodatek jak to doskonale na popularność robi. Totalnie spodziewam się wysypu. |
|
2015/03/11 14:09:14 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^erwen] Jeszcze. Jeszcze to dobre słowo. Czekam na wysyp wywiadów, artykułów i publikacji książkowych o nieznanych dotąd bohaterskich działaniach zakulisowych sejmowych masters of puppets. |
|
2015/03/11 14:04:21 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^elfette] A jedno drugiemu mocno przeszkadza? Bo jeśli to tymczas, to chyba jasne, że będziesz w między czasie szukała czegoś innego. |
|
2015/03/11 13:26:50 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^merigold] Zawsze coś. Szerzenie wiedzy o zabytkowej motoryzacji zawsze jest pożyteczne i mile widziane ;) |
|
2015/03/11 13:22:59 przez www, 2 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^cloudy] "Ależ te białe kanapy mają ceratową tapicerkę, nie wiedziałaś, że teraz takie robią, bardzo wygodne?" + najsłodszy uśmiech na świecie |
|
2015/03/11 13:22:04 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^inka44] To może ktoś wezwał. Na Ruczaju jest koniec świata. Inna rzecz, że tam kk trzebaby wlepiać wszystkim, albo nikomu, bo jak jeden dureń źle zaparkuje, to ciągnie za sobą resztę. |
|
2015/03/11 12:47:18 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^inka44] Nnnnno, w centrum, na Kazimierzu, to tak. Ale na obrzeżnych osiedlach, gdzie wojna o miejsca parkinkowe jest zacięta, a jeden baran przez drugiego parkują, jak chcą? |
|
2015/03/11 12:45:10 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: Roman G., człowiek, który miał długi i pożyczył na kancelarię. Achjo, jeszcze wielu rzeczy muszę się nauczyć. |
|
2015/03/11 12:40:17 przez www, 1 ♥
|
|
|