lafemmejuriste:
   Łotewski jogurt chlebowy z miodem przyniesiony w sobotę z Almy i od tego czasu bacznie obserwowany, okazał się być całkiem smaczny, chociaż zaskakująco podobny w smaku do jogurtu ze śliwkami i ziarnami zbóż.
2016/02/02 23:29:49 przez m.blabler, 4
lafemmejuriste:
   [^erwen] Kiedy zaczynają się oceny celujące? ;>
2016/02/02 19:56:11 przez www, 0
lafemmejuriste:
   [^merigold] Brat to całkiem fajny wynalazek, wiem co mówię, też takiego dostałam. Przez pierwsze 20 lat wkurzał mnie strasznie, ale widać się docierał, teraz jest z niego bardzo, bardzo fajny brat :)
2016/02/02 15:40:09 przez www, 1
lafemmejuriste:
   [^sithian] Ja się czekoladą objadam pod mięsiste morderstwa i pasjonujące śledztwa ;)
2016/02/02 11:55:38 przez m.blabler, 0
lafemmejuriste:
   [^sithian] Jak odchudza i oczyszcza, to niech oczyszcza, mnie to jedno, całą mitologię zjawiska oczyszczania łyknę, jak młody pelikan, jeśli przy okazji stracę po centymetrze w obwodzie uda ;)
2016/02/02 11:53:49 przez m.blabler, 0
lafemmejuriste:
   [^agg] Też mam takie wrażenie, że to gotowanie przez 15 minut robi imbirowi gorzej, a nie lepiej, ale ja się nie znam. Może to nie jest prosty kazus warzyw i witamin? Będę temat badać.
2016/02/02 11:51:52 przez m.blabler, 0
lafemmejuriste:
   [^lupinka] Ja wiem :) Zresztą ja nie twierdzę, że już nabieram idealnego kształtu kuli, ale wyroki testowych spodni są nieubłagane - stały się za ciasne!
2016/02/02 11:48:43 przez m.blabler, 0
lafemmejuriste:
   [^shigella] Lepszy, niż cukier, a bez słodkiego dodatku napar jest łobrzydliwy. Ale jeśli się wdrożę (i przyzwyczaję), to będę go ograniczać.
2016/02/02 11:47:16 przez m.blabler, 0
lafemmejuriste:
   [^lafemmejuriste] Ja dałam na razie jakieś 3-4 cm korzenia, dzisiaj w pracy będę szukać bardziej precyzyjnych wskazówek.
2016/02/02 11:44:48 przez m.blabler, 0
lafemmejuriste:
   [^lafemmejuriste] schładza i w razie potrzeby doprawia cytryną i miodem. Wody ma być 1-1,5 l, ale nie przyznali się, ile imbiru ma do tej wody trafić.
2016/02/02 11:43:20 przez m.blabler, 0
lafemmejuriste:
   [^scarbossa] Rozsądnego przepisu nie znalazłam. Idea jest taka, że się świeży imbir obiera, kroi na plasterki, wrzuca do wrzątku i gotuje 15 minut,
2016/02/02 11:42:14 przez m.blabler, 0
lafemmejuriste:
   [^sithian] Do toalety? Hm. Może w tym ta metoda: napar ożywia potrzebę i motywację i daje cel ;>
2016/02/02 11:40:28 przez m.blabler, 1
lafemmejuriste:
   [^lupinka] No po świętach, tych tonach ciast, ciasteczek, pierników i pierniczków i kilku weekendach pod znakiem serialu oraz czekolady jest mnie jakby trochę za dużo tu i ówdzie :/
2016/02/02 11:39:29 przez m.blabler, 0
lafemmejuriste:
   [^arturcz] Oraz cytryny i miodu, bo napar z imbiru bez dodatków jest dla mnie niepijalny. Oraz budzi niepokojące skojarzenia z płynem do mycia naczyń.
2016/02/02 11:36:36 przez m.blabler, 0
lafemmejuriste:
   Wyczytałam w internetach, że w odchudzaniu doskonale pomaga napar z imbiru, który ma rzekomo pobudzać przemianę energii oraz cośtamcośtam. To naparzyłam i będę pić. Litr dziennie! I zobaczymy. Na razie jestem sceptyczna.
2016/02/02 11:28:30 przez m.blabler, 2
lafemmejuriste:
   [^lupinka] Oczywiście! Odpisuj :) I tak nic nie tracisz.
2016/02/02 10:50:36 przez m.blabler, 1
lafemmejuriste:
   [^sithian] Co masz do czeków!?!
2016/02/01 22:45:15 przez m.blabler, 0
lafemmejuriste:
   [^lafemmejuriste] Komfort w odniesieniu do sposobu dysponowania własnymi pieniędzmi jest ważniejszy, niż poczucie, że "tutaj tak wypada".
2016/02/01 22:44:23 przez m.blabler, 1
lafemmejuriste:
   [^kerri] Zaufanie rzecz miła i cenna, ale raczej jako wynik doświadczenia z konkretnym człowiekiem, a nie założenie systemowe w danym kraju.
2016/02/01 22:44:09 przez m.blabler, 1
lafemmejuriste:
   Zaczynam podejrzewać, że przesadzam. Jechałam na drugi koniec miasta tylko po to, żeby kupić #KotaVala nową, dobrą karmę.
2016/02/01 22:18:51 przez m.blabler, 3
lafemmejuriste:
   [^kerri] No jak to "jak?"? Bez sensu!
2016/02/01 20:50:06 przez m.blabler, 1
lafemmejuriste:
   [^arturcz] To dotyczy dość nielicznych sytuacji: wzywania świadka, który stawia opór i ewentualnie oskarżonego w postępowaniu karnym. Nikt nie używa dzielnicowych do doręczania pozwów o zapłatę.
2016/02/01 17:45:02 przez www, 1
lafemmejuriste:
   [^gliniany] Ano. Chyba, że działalność prowadziłeś, wtedy jest inaczej.
2016/02/01 17:41:28 przez www, 0
lafemmejuriste:
   [^lafemmejuriste] Sytuacja zmienia się dopiero w odniesieniu do pism w toku postępowania. Zanim postępowanie się zacznie (czy też raczej - żeby się zaczęło), doręczyć trzeba fizycznie.
2016/02/01 17:40:03 przez www, 0
lafemmejuriste:
   [^arturcz] Jeżeli nie prowadzisz działalności gospodarczej, to dla Ciebie praktycznie żadne pismo podwójnie awizowane, ale nieodebrane, nie będzie uznane, za doręczone.
2016/02/01 17:38:55 przez www, 1
lafemmejuriste:
   [^arturcz] Nie wszystkie nieodebrane pisma podwójnie awizowane uznawane są za doręczone, tak tylko pozwolę sobie sprostować #prawolewo
2016/02/01 17:35:58 przez www, 1
lafemmejuriste:
   [^srebrna] Kłamali. Jest rubryczka "adresat wyprowadził się/nie mieszka pod wskazanym adresem", ewentualnie "adresat nieznany".
2016/02/01 17:21:31 przez www, 1
lafemmejuriste:
   [^perdo] Co to za cudo?
2016/02/01 13:10:51 przez www, 0
« Strona 7   
lafemmejuriste
https://pomagam.pl/rferyr


Photostream Blablog 

Archiwa