|
deli: Kupiłam w Leroyu 21 metrów sznurka do suszarek. Uznałam, że 40 to by jednak był overkill. |
|
2011/09/17 18:04:39, 0 ♥
|
|
deli: //blabler.pl/s/im-712438725 Ale fakt - ten układ pasował wtedy nam obu. |
|
2011/09/17 09:43:41, 0 ♥
|
|
deli: //blabler.pl/s/im-711955891 Swego czasu moja fińska koworkerka wysyłała mi materiały do redakcji około 22, a ja robiłam je następnego dnia przed szkołą. |
|
2011/09/17 09:43:30, 0 ♥
|
|
deli: //blabler.pl/s/im-711418923 A że to osobnik ogólnie nieciekawy i problemowy, jego obecność na terenie szkoły nie była mile widziana i został wyproszony. |
|
2011/09/16 17:47:44, 0 ♥
|
|
deli: //blabler.pl/s/im-711409111 Poinformowałam dyrekcję, że na terenie szkoły przebywa nasz były uczeń, który nie zdał, odebrał dokumenty i przyszedł towarzysko. |
|
2011/09/16 17:47:02, 0 ♥
|
|
deli: W oczach niektórych uczniów awansowałam dziś na konfidenta. Cóż, taki lajf. |
|
2011/09/16 17:34:38, 0 ♥
|
|
deli: Autorowi w połowie rozdziału pistol zmienia się w revolver. Uroki pracy z pre-release copy. |
|
2011/09/14 18:51:26, 0 ♥
|
|
deli: //blabler.pl/s/im-707378559 Czyżbyś mogła zrezygnować w końcu ze sterydów? |
|
2011/09/14 09:13:05, 0 ♥
|
|
deli: #wyraz, po praniu wyciągnęłam rzeczy pokryte dziwnym osadem. Teraz piorę pralkę, a później trzeba nastawić kolejne pranie świeżo upranych rzeczy. |
|
2011/09/14 09:02:00, 0 ♥
|
|
deli: //blabler.pl/s/im-707310275 Tylko trochę daleko od Wrzeciona c'nie? |
|
2011/09/14 08:06:55, 0 ♥
|
|
deli: Rany, jaką fajną książkę teraz tłumaczę. I jaką mam z tego frajdę, serio. |
|
2011/09/13 15:40:10, 0 ♥
|
|
deli: //blabler.pl/s/im-706155459 Do Kinga pewnie masz rację, ale w wypadku paranormali chodzi o fanki, które tak bardzo nie mogą się doczekać cd, że łykną wszystko. |
|
2011/09/13 13:52:00, 0 ♥
|
|
deli: //blabler.pl/s/im-706152607 To jest tragedia, bo zaraz po amerykańskiej premierze na chomiku pojawią się lewe tłumaczenia, robione google translatorem, but still |
|
2011/09/13 13:45:16, 0 ♥
|
|
deli: //blabler.pl/s/im-706146983 Jeśli tłumacz pracował na czas na pre-release copy, jest to jak najbardziej możliwe. |
|
2011/09/13 13:34:54, 0 ♥
|
|
deli: //blabler.pl/s/im-704732543 Puściłam info na zaprzyjaźnionym forum o dużej liczbie uczestników. |
|
2011/09/12 18:53:42, 0 ♥
|
|
deli: //blabler.pl/s/im-704695411 Ja mam dziś radę pedagogiczną, więc sam się domyśl. |
|
2011/09/12 15:13:48, 0 ♥
|
|
deli: Zostały mi dwa rozkłady materiału do wydrukowania i w tym momencie komputer w pokoju przestał się komunikować z kserokopiarką. W domu drukować nie będę, o nie. |
|
2011/09/12 10:07:09, 0 ♥
|
|
deli: //blabler.pl/s/im-703549751 W wypadku Pottera to by rzeczywiście nie zadziałało, ale sporo innych rzeczy tak się właśnie robi. |
|
2011/09/11 17:07:42, 0 ♥
|
|
deli: //blabler.pl/s/im-703524759 A efekt jest taki, że co popularniejsze rzeczy tłumaczy się na czas, z prerelease copy, żeby wyszło razem z oryginałem. |
|
2011/09/11 17:03:16, 0 ♥
|
|
deli: //blabler.pl/s/im-703394819 Upiecz mój piernik, zawsze wychodzi. |
|
2011/09/11 14:16:35, 0 ♥
|
|
deli: //blabler.pl/s/im-702035937 Też forte. Po dwóch godzinach jednak wstałam, bo idziemy dzisiaj na ślub znajomych, dość wcześnie. |
|
2011/09/10 11:23:51, 0 ♥
|
|
deli: Chwała niech będzie pani dentystce za ten ketonal, który mi przepisała po dłutowaniu ósemek. Na dzisiejszą poranną migrenę okazał się skuteczny. |
|
2011/09/10 11:15:56, 0 ♥
|
|
deli: //blabler.pl/s/im-700938449 Oraz szacun dla taksówkarza, który na mój widok tylko spytał "Na którą musi pani dojechać?" - i dotarł dwie minuty przed. |
|
2011/09/09 17:10:27, 0 ♥
|
|
deli: Punktualne dotarcie do pracy kosztowało mnie dziś 26 złotych. Stres i nerwy - bezcenne. |
|
2011/09/09 17:09:19, 0 ♥
|
|
deli: A tak z zupełnie innej beczki, #kot.ka Szarka wydrapała sobie niezłe sznyty na karku po ostatniej kroplówce. No za dobrze już ostatnio było, #wyraz. |
|
2011/09/08 19:21:20, 0 ♥
|
|
deli: //blabler.pl/s/im-697628103 Ostatnio największe są do punktów obsługi pasażera ZTM. |
|
2011/09/07 18:04:13, 0 ♥
|
|
|