|
deli: Spacer po ogrodzie botanicznym, a w drodze powrotnej przerwa na lody w Limoni (ale była kolejka). Bardzo miłe niedzielne popołudnie. |
|
2015/05/31 18:28:34 przez www, 0 ♥
|
|
deli: [^dzierzba] Zazwyczaj wiedzą - nigdy niczego nie przywiązywałam. Może musi po prostu jeszcze trochę podrosnąć? |
|
2015/05/31 15:28:18 przez www, 0 ♥
|
|
deli: #rozsada Mogę przysiąc, że w ciągu ostatniej doby niektóre wilce urosły o dobre dziesięć centymetrów. Jeszcze kilka takich ciepłych dni jak wczoraj, a zaczną obrastać barierki. |
|
2015/05/31 13:52:38 przez www, 0 ♥
|
|
deli: Dobra, przyszła i nasza kolej oglądać Kung Fury. Zawiadomcie rodzinę. |
|
2015/05/30 21:23:47 przez www, 4 ♥
|
|
deli: Ale pomijając wszystko, skansen w Lublinie naprawdę dużo się zmienił i warto się było tam wybrać. Ostatecznie nawet nie poszłam do ogrodu botanicznego, tylko zostałam na miejscu. |
|
2015/05/30 20:39:36 przez www, 1 ♥
|
|
deli: [^deli] [^deli] Oraz pod koniec do picia zostało wyłącznie piwo i fanta o smaku truskawka-kiwi. M. nie był zachwycony, całe szczęście obok był sklep, w którym kupił colę na drogę. |
|
2015/05/30 20:37:47 przez www, 0 ♥
|
|
deli: [^deli] ...ale dla nas wyjątkowo i po znajomości będzie, bo kolega poprosił koleżankę, a ona specjalnie dla nas zrobi jeść. Na pierogi czekaliśmy godzinę, ale to i tak nieźle, bo w tym czasie ciasto na pizzę chyba jeszcze rosło. |
|
2015/05/30 20:37:12 przez www, 0 ♥
|
|
deli: Po dzisiejszym dniu mam jedną refleksję - niewiele rzeczy mnie tak wkurwia jak brak profesjonalizmu, niezależnie od wykonywanego zawodu. Oraz nigdy więcej chodzenia na obiad do restauracji, która tak naprawdę nie jest jeszcze otwarta... |
|
2015/05/30 20:36:00 przez www, 1 ♥
|
|
deli: [^deli] Tak, moja siostra nie miała serca kazać mi wracać samej z Janek, a nie chciała mi zapłacić za taksówkę. Cudowny rok 1998. |
|
2015/05/29 20:57:26 przez www, 0 ♥
|
|
deli: [^lesatyre] Budzą się bolesne wspomnienia - jazda z Janek na Pragę Południe w micrze, w której oprócz siostry (kierowcy) i mnie była też szafa. Szafa zajmowała całe wnętrze, ja jechałam zwinięta na niej w kłębek i przykryta kurtką. |
|
2015/05/29 20:56:42 przez www, 0 ♥
|
|
deli: Tymczasem internetsy poszczuły mnie wyjątkowo dobrze zrobioną kampanią reklamową zachęcającą do przeprowadzki do Danii. Niestety, skierowaną do specjalistów od Life Sciences. Kurde, dlaczego jednak nie poszłam na tą chemię albo ochronę środowiska? |
|
2015/05/29 20:48:17 przez www, 0 ♥
|
|
deli: [^shigella] Wygląda na to, że autorka artykułu jest byłą uczennicą naszej szkoły. Muszę spytać starsze koleżanki, kogo mogła mieć na myśli, pisząc o "Starszy pan, wymagający dżentelmen, pogodny człowiek. Jak on kochał matematykę!" |
|
2015/05/29 17:34:14 przez www, 1 ♥
|
|
deli: [^deli] A ponieważ im nie uwierzyłam, usunęłam numer ze swojego konta w ich sklepie - ale jak widać został w ich bazach danych. |
|
2015/05/29 16:19:58 przez www, 0 ♥
|
|
deli: #wyraz, właśnie zadzwonili do mnie z #krakvet z pytaniem, dlaczego już nie robię u nich zakupów. A po ostatnim numerze z SMS reklamowym napisałam do nich, że nie wyrażałam zgody na wykorzystanie telefonu w celach marketingowych. |
|
2015/05/29 16:19:24 przez www, 0 ♥
|
|
deli: Tłumaczę powieść YA. I to naprawdę dobra powieść YA, niegłupia, z porządną główną bohaterką, która wreszcie nie jest wzdychającą damsel in distress, tylko silną młodą dziewczyną - a i tak momentami żenomert mi wysiada. Za stara jestem na ten biznes. |
|
2015/05/28 19:13:30 przez www, 2 ♥
|
|
deli: Żeby tak się M. w końcu raczył zdecydować, czy chce jechać w sobotę do Lublina na Lost Days, bo moja potrzeba porządkowania rzeczywistości i planowania wszystkiego z wyprzedzeniem zaczyna wyć coraz głośniej. |
|
2015/05/28 15:46:14 przez www, 0 ♥
|
|
|