|
deli: [^srebrna] Wyrzucić miałabym żakiecik, a ta spódnica jest przecież w moim stylu (jej zdaniem). A że nie jest do końca i nie chce mi się inwestować czasu i wysiłku w zwężanie, to już nie jej problem. Bo szkoda, bo taka markowa. |
|
2021/06/30 22:44:56 przez www, 0 ♥
|
|
deli: [^deli] ...a później się dowiedziałam, że wcześniej usiłowała ten sam zestaw wcisnąć M., żeby zabrał dla mnie, ale nie wziął, więc teraz próbowała mnie. |
|
2021/06/30 22:34:14 przez www, 0 ♥
|
|
deli: Naprawdę byłabym szczęśliwsza, gdyby teściowa nie strzelała focha za każdym razem, kiedy nie chcę wziąć jakiegoś jej starego ciucha. Tym razem za szeroka spódnica "ale to zaniesiesz do krawcowej i sobie zwęzisz", z żakiecikiem "możesz wyrzucić" |
|
2021/06/30 22:33:45 przez www, 0 ♥
|
|
deli: Odebrałam mamę ze szpitala i zawiozłam ją do domu emeryta. A później posiedzieliśmy jeszcze we trójkę z ojcem w cieniu na ławeczce. To było miłe. |
|
2021/06/30 18:03:46 przez www, 6 ♥
|
|
deli: [^deli] Oraz może "maszynistka" nie jest na razie często używana, ale już "motornicza" jak najbardziej. |
|
2021/06/30 12:07:04 przez www, 3 ♥
|
|
deli: [^janekr] Całkiem niedługo "maszynistka" będzie żeńskim odpowiednikiem "maszynisty" - jako że "maszynistka" jako nazwa dla kobiety przepisującej teksty na maszynie przestaje być potrzebna. |
|
2021/06/30 11:57:18 przez www, 2 ♥
|
|
deli: [^merigold] Ogólnie, angielski jest na najlepszej drodze do pozbycia się żeńskich nazw zawodów tam, gdzie forma męska jest nienacechowana (actor, waiter, etc.) Z nazwami zakończonymi na -man i -woman idzie trochę wolniej. |
|
2021/06/30 11:55:47 przez www, 1 ♥
|
|
deli: [^srebrna] Oraz "sędzia" i tak kończy się "żeńsko", więc użycie żeńskiej końcówki czasownika mniej gryzie. |
|
2021/06/30 11:47:31 przez www, 0 ♥
|
|
deli: [^deli] I stąd obecnie mówimy bordowy i beżowy, choć Doroszewski uważał to za rażący błąd, za to dziecięcy i dziecinny mają różne odcienie znaczeniowe, choć pozostał nieco archaiczny "pokój dziecinny". |
|
2021/06/30 11:43:13 przez www, 2 ♥
|
|
deli: [^deli] Innymi słowy, każdy język ma swoje zasady i zamiast z nim walczyć, należy się dostosować, bo taka jest naturalna tendencja. A dokładniej dwie - do usuwania wyjątków i do większej precyzji. |
|
2021/06/30 11:41:44 przez www, 1 ♥
|
|
deli: [^janekr] Ale w angielskim formy żeńskie są wyjątkami i rzeczywiście brzmią nieco protekcjonalnie (authoress, poetess, etc.). A w niemieckim każdy zawód ma formę żeńską z zasady, bo taki jest paradygmat. |
|
2021/06/30 11:40:53 przez www, 1 ♥
|
|
deli: [^tygryziolek] Oraz w polszczyźnie żeńskie nazwy zawodów są zgodne z paradygmatem języka, bo większość zawodów ma je w sposób naturalny. |
|
2021/06/30 11:29:47 przez www, 2 ♥
|
|
deli: [^malalai] W większości znanych mi miejsc możesz się umówić telefonicznie, ale później i tak musisz dostarczyć w zębach skierowanie. W ciągu 7 lub 14 dni, zależy. |
|
2021/06/30 11:28:32 przez www, 0 ♥
|
|
deli: Mama zadzwoniła, jest po rozmowie z lekarzem i ma już całkowitą pewność, że dziś o 15 wypis. |
|
2021/06/30 11:18:43 przez www, 4 ♥
|
|
deli: [^malalai] Wiesz, wojsko... (Przepraszam, to jest złośliwy tekst, ale mojemu ojcu wojsko prostowało przegrodę nosową bez znieczulenia, więc.) |
|
2021/06/30 11:10:30 przez www, 2 ♥
|
|
deli: [^zuzanka] Przypomina mi to dawne narzekania na nazwy zawodów w rodzaju "piekarz" czy "drukarz", że zawierają końcówkę "-arz", która brzmi prawie jak "Arsch". Same old, same old... |
|
2021/06/30 11:02:37 przez www, 3 ♥
|
|
deli: [^deli] I dlatego rodzicom pomagam bardzo chętnie, w miarę swoich możliwości, a do pomagania teściowej często się zmuszam. |
|
2021/06/30 10:12:08 przez www, 0 ♥
|
|
deli: [^deli] Oraz - M. nie może dziś z nami pojechać samochodem, więc przyjadę po mamę metrem i weźmiemy taksówkę. I mama nie ma z tym problemu, nie strzela focha, że ona nie chce taksówką i dlaczego M. nie może rzucić wszystkiego. |
|
2021/06/30 10:11:10 przez www, 0 ♥
|
|
deli: [^deli] Choć ona by powiedziała, że to ja mam nienormalną rodzinę, bo rodzice poszli do domu emeryta, żeby nie być zależnym od nikogo. Ale dziś odbieram mamę ze szpitala i robię to bez żadnego wewnętrznego oporu, bo chcę. |
|
2021/06/30 10:03:17 przez www, 2 ♥
|
|
deli: [^deli] I to się powtarza regularnie. Teściowa dzwoni, że potrzebuje pomocy, M. zaczyna gorączkowo dostosowywać plany i przekładać rzeczy, po czym tuż przed teściowa dzwoni raz jeszcze, że jednak poradzi sobie sama. |
|
2021/06/30 10:02:20 przez www, 0 ♥
|
|
deli: [^deli] ...więc żeby wracał do domu. Bo bidulek jeszcze zmoknie, bo jechał komunikacją miejską, zamiast jak każdy normalny człowiek (czytaj, jak ona i jej znajomi) samochodem. |
|
2021/06/30 10:01:30 przez www, 0 ♥
|
|
deli: [^deli] A później teściowa wchodzi M. na poczucie winy, że jej znajomi ją pytają "czy syn nie może jej pomóc". A po drodze są takie klimaty, że już do niej jechał, żeby jej pomagać, po czym zadzwoniła, że u niej pada... |
|
2021/06/30 10:01:01 przez www, 0 ♥
|
|
deli: [^deli] starszego pokolenia. I jest zbiorowy oburz, że nastoletni chłopcy nie spędzają każdego weekendu na działeczce, i biedna babcia sama musi kosić trawnik (nie musi, chce, ma pierdolca na jego punkcie). |
|
2021/06/30 10:00:08 przez www, 0 ♥
|
|
deli: Jak mnie wkurwia to podejście teściowej i jej przyjaciół, że dzieci i wnuki nie mają własnego życia i mają być na każde wezwanie st |
|
2021/06/30 09:59:28 przez www, 0 ♥
|
|
deli: Zostałam pochwalona przez jakąś osobę czytającą za użycie neutratywów w tłumaczeniu Sandersona. Yay, i właśnie dla takich osób to robiłam. |
|
2021/06/29 21:10:20 przez www, 12 ♥
|
|
deli: Gdzieś w naszych okolicach mieszka osobnik obdarzony głosem klasycznego dresiarza-kibola, który regularnie wznosi antyrządowe okrzyki. |
|
2021/06/29 20:30:52 przez www, 4 ♥
|
|
deli: [^clea] Jedno wydawnictwo już mnie zaprasza na konferencję 28 sierpnia. Spadajcie. |
|
2021/06/29 17:11:27 przez www, 0 ♥
|
|
deli: [^yaal] Owszem. Oboje planowali wyprowadzkę od dłuższego czasu i nie kupowali nic nowego. A mieszkanie kupili częściowo z wyposażeniem |
|
2021/06/29 15:03:29 przez www, 1 ♥
|
|
|