|
deli: [^malalai] Tak przypuszczam, i do tego jest jeszcze kwestia dojazdu, od nas to pewnie z 40 minut. |
|
2018/09/22 19:25:47 przez www, 0 ♥
|
|
deli: [^deli] Aż dziw, że jeszcze nie zaproponowała, że z nami pojedzie i pomoże nam wybierać. A Marywilska w sobotę to jest dla mnie wizja piekła na ziemi, never ever. |
|
2018/09/22 19:15:47 przez www, 0 ♥
|
|
deli: A drugi temat to jego stary garnitur, że musi sobie kupić nowy, że teraz są modniejsze i jak patrzyła na pogrzebie na M. i kuzynka to jej przykro było, że M. w takim starym garniturze, i że koniecznie mamy jechać na Marywilską, w przyszłą sobotę. |
|
2018/09/22 19:15:10 przez www, 0 ♥
|
|
deli: [^deli] ...to w ten sposób pokazuje swojemu synowi, że uważa go za niedorajdę, który jest do niczego i w życiu sobie nie poradzi. Ale ona nie może, ona się przejmuje. |
|
2018/09/22 19:13:46 przez www, 0 ♥
|
|
deli: Tymczasem teściowa dzwoni do M. bardzo przejęta, że promotorowi nie spodobały się pierwsze rozdziały jego pracy i że będzie musiał je poprawić. #dkjp, tyle razy jej mówiliśmy, że kiedy ona mówi, że się tak martwi i tak przejmuje... |
|
2018/09/22 19:13:02 przez www, 0 ♥
|
|
deli: [^deli] Poszłam, wykład był bardzo ciekawy, ale późniejszą dyskusję przejęli nawiedzeni. Paneliści zwykle ładnie ich gasili, ale przy pani rozwodzącej się o myśleniu życzeniowym... |
|
2018/09/22 19:11:46 przez www, 0 ♥
|
|
deli: Czy chce mi się dziś iść na dyskusję o genetyce w ramach Festiwalu Nauki? |
|
2018/09/22 14:19:36 przez www, 0 ♥
|
|
deli: Ten moment w życiu, kiedy oferta pracy w sąsiadującej apteko-drogerii zaczyna wyglądać naprawdę kusząco... |
|
2018/09/22 13:40:49 przez www, 1 ♥
|
|
deli: [^deli] Kolega znający tamtejsze realia twierdzi, że część rzeczy, które nam mogą się wydawać dziwne albo zgrzytać w sposobie pisania to po prostu elementy tradycyjne dla chińskiej prozy, więc trzeba przyjąć z dobrodziejstwem. |
|
2018/09/22 13:27:26 przez www, 1 ♥
|
|
deli: [^janekr] Ja zaczęłam słuchać drugiego (bo mam audiobooki) i na razie mam pozytywne wrażenia, ale jestem dopiero w drugim czy trzecim rozdziale. |
|
2018/09/22 13:26:43 przez www, 0 ♥
|
|
deli: [^yaal] Nie chcę się kłócić na ten temat, zaraz wychodzę. Wiem, że szkolny klub wolontariatu (a raczej nauczycielka go prowadząca) mógł wybrać inną fundację, ale zaangażowania naszych uczniów nie zaneguję i kropka. |
|
2018/09/22 10:17:40 przez www, 1 ♥
|
|
deli: #wtem wstaję rano, a tu ciepłe kaloryfery. Nie narzekam, w szkole pewnie zaczną grzanie z opóźnieniem, moja sala jest zimna, przynajmniej w domu się wygrzeję. |
|
2018/09/22 10:16:07 przez www, 0 ♥
|
|
deli: [^malalai] To też zależy od wykonawcy. U nas do paczki oprócz tych wszystkich "mądrych" rzeczy z listy trafiały też rzeczy, które miały po prostu sprawić przyjemność odbiorcom. Np. jeśli w domu była nastolatka, to kosmetyki. |
|
2018/09/22 10:13:27 przez www, 1 ♥
|
|
deli: [^deli] I mimo całej sytuacji nie potrafię zanegować tego, co robiły nasze dzieciaki w kolejnych latach. |
|
2018/09/22 10:04:37 przez www, 4 ♥
|
|
deli: [^malalai] Erm, to zależy od poziomu. Nasza szkoła od kilku lat angażowała się w szlachetną paczkę i tak, jestem pewna, że nasz szkolny klub wolontariatu absolutnie nie miał pojęcia, co się działo w stowarzyszeniu. |
|
2018/09/22 10:04:11 przez www, 3 ♥
|
|
deli: [<usunięty>] Owszem, i nic dziwnego. Ludziom się skojarzyła glediczja z robinią, więc nazwali ją bagienną robinią. Nazwy potoczne tworzą się na tej zasadzie. Wilk workowaty nie ma nic wspólnego z wilkiem. |
|
2018/09/22 09:51:31 przez www, 1 ♥
|
|
deli: [^przecinek92] Zdefiniuj definicję definicji. Czy wspólne sprzątanie mieszkania (jedno odkurza, drugie w tym czasie myje podłogi) liczy się jako robienie coś wspólnie? |
|
2018/09/21 19:58:37 przez www, 0 ♥
|
|
deli: Koleżanka anglistka co prawda od września już u nas nie pracuje, ale z pytaniem o uprawnienia do sprawdzania matur pisemnych i tak napisała do mnie maila. Opinia wszechwiedzącej i wszechogarniającej najwyraźniej mi została. |
|
2018/09/21 16:47:55 przez www, 1 ♥
|
|
deli: [^deli] No to diagnozujemy dalej, już się umówiłam z wice, że gdybym we wtorek nie wyrobiła się po badaniach krwi do szkoły, będę dzwonić, a ktoś wejdzie do mojej klasy, żeby ich popilnować. |
|
2018/09/21 15:16:24 przez www, 0 ♥
|
|
deli: RTG kręgosłupa szyjnego wykazał cały szereg zmian, ale nie jestem pewna, czy którakolwiek z nich może prowadzić do zawrotów głowy. Zwłaszcza takich, które zaczęły się tak gwałtownie, z dnia na dzień (a raczej nocy na noc). |
|
2018/09/21 15:15:22 przez www, 0 ♥
|
|
deli: [^boni01] Gdybym temu hołdowała, wczoraj bym się nie dowiedziała, że mogę mieć wizytę u neurologa już za miesiąc, nie za trzy. Nie, nie mam numeru przychodni wpisanego w komórkę. |
|
2018/09/21 15:06:01 przez www, 3 ♥
|
|
deli: Jeżu kolczasty, ale ten monitor w pokoju jest wymęczony, jakie ma paski i w ogóle. W sumie to nic dziwnego, skoro większość naszego sprzętu to używki z sąsiedniej instytucji. |
|
2018/09/21 11:02:49 przez www, 0 ♥
|
|
deli: Oraz godzina języka obcego tygodniowo to są jakieś jaja (sprawdzić, czy nie klasa z piekła rodem, bo wtedy to i tak za dużo). |
|
2018/09/21 10:05:15 przez www, 0 ♥
|
|
deli: Nie wiem, kto wpadł na ten genialny pomysł, że klasa licząca nominalnie 28 uczniów zmieści się w sali dla maksimum 18. Całe szczęście 8 osób nie ma, a do bufetu blisko, dwóch uczniów przyniosło sobie krzesełka. |
|
2018/09/21 10:04:38 przez www, 0 ♥
|
|
|