|
deli: Wyglądam przez okno i dochodzę do wniosku, jakie mam szczęście, że na te święta nie muszę jechać dalej niż na Pragę i Żoliborz. |
|
2015/04/03 14:15:23 przez www, 0 ♥
|
|
deli: [^wiku] Dopiero połowa książki, w dodatku tomu pierwszego cyklu, więc wiadomo, że przynajmniej ci najgłówniejsi zostaną uratowani. |
|
2015/04/03 13:45:42 przez www, 0 ♥
|
|
deli: [^deli] (Wiem, wiem, muszą się pomęczyć, a na koniec bohater będzie miał chwilę rozważań, czy przypadkiem nie zabić bohaterki, w której się podkochuje, żeby uratować ją przed losem gorszym od śmierci. Rzyg.) |
|
2015/04/03 13:41:31 przez www, 0 ♥
|
|
deli: Autor szóstą stronę opisuje last stand bohaterów przeciwko hordom zombiaków. Czy oni mogliby już wreszcie zostać uratowani, pretty, pretty please? |
|
2015/04/03 13:41:01 przez www, 0 ♥
|
|
deli: [^srebrna] Po praskiej stronie pogoda często bywa inna niż na lewym brzegu. Na Mokotowie trochę śnieżyło, ale wszystko szybko stopniało. |
|
2015/04/03 10:29:21 przez www, 0 ♥
|
|
deli: [^srebrna] Fasolę zwykle wysiewałam od razu do docelowego pojemnika/ziemi w ogródku w połowie maja i wystarczało, żebym miała dżunglę. Podobnie ze zwykłym wilcem. |
|
2015/04/03 10:06:11 przez www, 0 ♥
|
|
deli: Oraz na dobry początek dnia, jakieś neonazi chuje zhakowały pajacyka. |
|
2015/04/03 08:54:03 przez www, 0 ♥
|
|
deli: [^boni01] Z jednej strony tak, z drugiej ciotka M. ma uczulenie kontaktowe na owczą wełnę, więc może jednak coś. |
|
2015/04/03 08:49:03 przez www, 0 ♥
|
|
deli: [^shigella] Mieliśmy z M. wizję sweterka Dejaniry - uprząść taką kocią czy psią sierść, zrobić gustowny sweterek/szaliczek i wręczyć osobie, której nie lubimy, a która jest uczulona. |
|
2015/04/02 22:29:21 przez www, 3 ♥
|
|
deli: [^wiku] Datę, hasło znam ja. Wystarczy. M. i tak ma okres skupienia królika na amfie. |
|
2015/04/02 21:42:10 przez www, 2 ♥
|
|
deli: Przyszły moje sandały trekkingowe. Nie spodziewałam się, będą aż tak lekkie. I cieszę się, że wzięłam beżowo-różowe, nie niebiesko-szare. |
|
2015/04/02 18:28:27 przez www, 1 ♥
|
|
deli: [^srebrna] Mam grube uda i wąską talię, uwielbiam chodzić w spodniach (także dlatego, że latem uda się o siebie nie ocierają) oraz oficjalnie kocham M&S i ich linię spodni Per Una Roma. |
|
2015/04/02 16:09:18 przez www, 1 ♥
|
|
deli: Dzień, #wktórym odkryłam, że "Spook Country" Gibsona jednak było tłumaczone na polski. Jakim cudem ja to przegapiłam? Chyba takim, że wydała to Książnica. |
|
2015/04/02 14:46:53 przez www, 0 ♥
|
|
deli: Czy będę bardzo złym człowiekiem, jeśli w tłumaczeniu użyję frazy "chuj bombki strzelił" jako odpowiednik "fubar"? |
|
2015/04/02 13:59:48 przez www, 1 ♥
|
|
deli: [^janekr] Do redaktora nie mam pretensji, on jest tylko posłańcem złych wieści, przelewy podpisuje szef. I tak miło, że zadzwonił, chyba ma już wyrzuty sumienia z powodu opóźnień. |
|
2015/04/02 13:24:19 przez www, 0 ♥
|
|
deli: [^kociaciocia] Kiedyś nawet miałam, bo dawali w promocji do normalnych okularów. Fakt, oprawki wybrałam najmniej brzydkie, a szkła były szklane, nie plastikowe pocieniane, ale miałam. |
|
2015/04/02 13:21:44 przez www, 0 ♥
|
|
deli: #czekamnaprzelew - taak, właśnie zadzwonił redaktor, że wyśle najpóźniej we wtorek. Nic nowego pod słońcem. Oraz moje google fu jest lepsze od jego google fu. |
|
2015/04/02 12:55:47 przez www, 1 ♥
|
|
deli: [^deli] Ale jaki fajny kurier dziś był, prawdziwy rasta. I przynajmniej ten dla odmiany nie narzekał, że powinnam zamawiać mniej a częściej, bo jemu ciężko dźwigać. |
|
2015/04/02 12:43:10 przez www, 1 ♥
|
|
deli: Nie chce mi się jak cholera, ale jednak pora do roboty. |
|
2015/04/02 12:22:10 przez www, 0 ♥
|
|
deli: M. poszedł na zebranie zakładu, a ja po dzisiejszych zakupach już nigdzie nie muszę wychodzić. |
|
2015/04/02 11:41:18 przez www, 0 ♥
|
|
|